Dba o nie każda kobieta. Codzienna pielęgnacja, częste wizyty u fryzjera, farbowanie, stylizacja, nowe odżywki, maseczki itp. Tylko czy to naprawdę działa? Czy faktycznie to, co wiemy o włosach jest prawdą, czy może mitem, w który wszyscy od lat wierzmy? Jak szybko rosną włosy? Czemu wypadają? Czy prostowanie włosów rzeczywiście im szkodzi? Przekonajmy się!
• Jak szybko rosną włosy?
• Wypadają na potęgę
• Ile włosów mamy na głowie?
• Prostownica niszczy włosy
• Włosy lepiej suszyć naturalnie
• Podcinane włosy szybciej rosną
• Ciemne włosy są mocniejsze niż jasne
• Częste mycie włosów z tendencją do przetłuszczania szkodzi
Jak szybko rosną włosy?
To, z jaką prędkością rosną nasze włosy zależy od nas samych. Tutaj kłaniają się nasze geny, czynniki hormonalne, wiek, stan zdrowia i dieta. Przyjmuje się, że miesięcznie włosy rosną około 1cm. Zdarza się, że mogą rosnąć szybciej, ale to jest kwestia indywidualna i nie ma co się przyzwyczajać do cyferek.
Wypadają na potęgę
Niekoniecznie. Tutaj sporo zależy od naszej własnej opinii, ile tych włosów nam wypada. Żadna z nas nie jest w stanie policzyć ile dziennie ich tracimy. Za normę przyjmuje się wypadanie od 80 do 100 włosów i w tej sytuacji nie ma powodów do niepokoju. Jeśli oceniamy, że wypada nam więcej włosów to prawdopodobnie sygnał, że mamy niedobory witamin i mikroelementów w organizmie i musimy je uzupełnić.
Ile włosów mamy na głowie?
Szacuje się, że kobieta ma od 100 000 do 150 000 włosów na głowie. To wynik całkiem niezły, mimo że ciągle narzekamy na to, że mamy ich za mało. Najwięcej włosów mają blondynki. Zaraz po nich są brunetki i rude. Co ciekawe, szatynek w rankingu nie uwzględniono, więc właściwie to kwestia sporna, kto ma najwięcej włosów.
Prostownica niszczy włosy
To kłamstwo, w które wierzy większość Polek. Nawet codzienne prostowanie włosów ich nie niszczy. Oczywiście, jeśli robimy to przestrzegając kilku zasad. Przede wszystkim trzeba stosować mgiełki, które ochronią włosy przed działaniem wysokich temperatur. Ważne też, żeby używać szamponów i odżywek przeznaczonych do regeneracji. No i sama prostownica.
Musimy zwrócić uwagę na ceramiczne powłoki, które zapobiegają przesuszaniu włosów i na to, żeby była możliwość ustawiania samemu temperatury prostowania. Teraz prostownice są coraz lepsze i nie ma co się martwić, że zadziałają na nasze włosy jak żelazko. Wystarczy o włosy odpowiednio dbać.
Włosy lepiej suszyć naturalnie
To kolejny mit. Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby nie suszyć włosów suszarką. Wręcz przeciwnie. Włosy wysuszone suszarką są lśniące i gładkie i wcale im to nie szkodzi. Nie należy jednak wystawiać włosów na zbyt długi kontakt z gorącym powietrzem, albo używać specjalnych suszarek jonizujących i z opcją chłodnego powietrza.
Podcinane włosy szybciej rosną
Jest to niestety nieprawda. Włosy po podcięciu po prostu lepiej się układają i optycznie zwiększają objętość, ale nie będą od tego szybciej rosły, podcinanie ich więc niczego nie zmieni i nie sprawi, że nasza fryzura wydłuży się w znacznie krótszym czasie.
Ciemne włosy są mocniejsze niż jasne
To prawda. Są mocniejsze i grubsze z natury. Blondynki mają cienkie włosy, częściej im wysychają, kruszą się i łamią. Brunetki, chociaż mają mniej włosów, są tutaj na lepszej pozycji. O szatynkach tradycyjnie zapomniano.
Częste mycie włosów z tendencją do przetłuszczania szkodzi
To mit. Włosy przetłuszczające się trzeba myć tak często jak tylko zajdzie potrzeba. Trzeba tylko pamiętać, aby nie masować intensywnie głowy, bo to przyspieszy pracę gruczołów łojowych. Dobrze jest też płukać włosy letnią wodą, a jeśli już zdecydujemy się na odżywkę, to lepiej nakładać ją na końcówki włosów, żeby ich niepotrzebnie nie obciążać.
Mit z szkodliwością prostownicy wynika z tego, że większość kobiet nie wie jak ich używać. I często palą sobie końcówki, bo za długo trzymają prostownicę na nich. A świetnym sposobem na zmiejszenie wypadania jest stosowanie płukanki z pokrzywy – raz na tydzień. Można też ją pić, ale ja nie jestem w stanie się przełamać.
Ja zauważam, że w tym sezonie włosy rosną mi zdecydowanie wolniej niż zwykle. Nie mam pewności, jakie czynniki akurat na to wpłynęły.